Zdjęcia i informacje o Ziemii chojeńskiej, kostrzyńskiej i gorzowskiej.

pl en de

Znad Odry - północnym skrajem Nowej marchii (Maj / Czerwiec 2007)

Nawet po "naszej" (w tym przypadku "Niemieckiej" - autor) stronie Odry typowe niemieckie lato w najlepszym wydaniu. Zimno, wietrznie, chmurno z kilkoma kroplami deszczu od czasu do czasu. Gdy robisz zdjęcia, domy mają ciemny wygląd na tle szarego nieba, które niekiedy też razi.
Punkt początkowy znajduje sie na północnym skraju Doliny Odry, w po polskiej stronie. Opuszczając dolinę Odry napotkamy odrestaurowany po wojnie kościół, oraz nisko na nadrzecznej płaszczyżnie położone domy o budowie ryglowej.
Stary Kostrzynek: Na wschodnim brzegu doliny Odry
Stary Kostrzynek:
Na wschodnim brzegu doliny Odry
Tuż przed Cedynią zwracamy uwagę na północna stronę wzgórza po prawej stronie drogi. Wrzosowiska Cedyńskie to niewielki rezerwat przyrody. Tak strome i suche stoki, pokryte polodowcowym piaskiem, że deszcz wyparowuje i spływa. Jedynie stepowa roslinność utryzmuje sie w miejscach gdzie sosny nie sa w stanie sie zakorzenić i rozprzestrzenić.
Wrzosowiska Cedyńskie
Wrzosowiska Cedyńskie

W Cedyni grunt podnosi się ostatecznie, i wkrótce osiąga delikatnie obniżający sie i wznoszący płaskowyż toważyszący podróżującym przez większą część Nowej Marchii. Wśród pierwszych zaoranych pól i ściernisk znajdują się małe oczka wodne otoczone trzcinami.

Pomiędzy nimi biegnie droga asfaltowa dowiosek Mętno i Mętno Małe które częściowo połączone są starą brukowana drogą wśród leniwie szeleszczących starych lip.
W zachodniej części Nowej Marchii (Orzechów)
W zachodniej części Nowej Marchii
(Orzechów)

Czuć tutaj daleką odległość od hałasu i zgiełku miast. Kościół w Mętnie wykonany z granitowych bloków pochodzi z czasów wczesnogotyckich; Mętno Małe ma kamienną kaplicę zbudowana w póxnym średniowieczu.
Skraj pola koło Mętna
Skraj pola koło Mętna

Teraz droga biegnie wierchołkiem wzniesienia do Chojny. Dawna nazwa Chojny - Königsberg była częściej spotykana dlatego ten Königsberg miał dodawane rozszerzenie nazwy "in der Neumark", aby nie był mylony ze stolicą Wschodnich Prus (obecnie Kaliningrad). Chojna czyli dawniej Königsberg / Nm. jest dziś ostatnim miastem ukazującym jak wszędzie zarówno na lewym jak i prawym brzegu Odry wielkie zniszczenia dokonały sie w ostatnich miesiącach wojny.
Stara brukowa droga między Mętnem a Mętnem Małym
Stara brukowa droga między Mętnem a
Mętnem Małym

W cudowny sposób inne miejscowości pomiędzy Dębnem, Choszcznem, i Pyrzycami (z wyjątkiem tych ostatnich) nie były zniszczona. Także Chojna nie została zniszczona w czasie wojny, lecz została spalona dopiero po zajęciu przez Armie Czerwoną.
Chojna<br>Kościół Mariacki zbudowany przez Hinricha Brunsberga
Chojna: Kościół Mariacki zbudowany
przez Hinricha Brunsberga

We wschodniej części możemy znaleść kilka niezwykłych budynków mieszkalnych oraz budynków użyteczności publicznej, jednak w samym centrum otoczą nas nowe bloki lub puste przestrzenie ponieważ typowe dla tej części domy z muru pruskiego padły niegdys ofiarą płomieni. Z rynku nie widac byłoby normalnie poszczególnych bram miejskich jednocześnie.
Chojna: 'Drzwi śmierci' w Kościele Mariackim
Chojna: "Drzwi śmierci" w Kościele Mariackim

Wjeżdżając do miasta od strony Schwedt mijam ruiny kaplicy przyszpitalnej. Tego typu instytucje były w średniowieczu lokowane poza murami miast. Mur obronny tutaj i po drugiej stronie, przy bramie Bernikowskiej jest dobrze zachowany.
W Chojnie w późnogotycki mistrz architektury Hinrich Brunsberg urodzony nad Wisłą i działający w Prusach Zakonnych pozostawił dwa świadectwa swej działalności. Jest tu drugi oprócz miejscowości Tangermünde przykład ratusza miejskiego dzieła Brunsberga. Karbowane szczyty, jamienne frezy i delikatne róże na szczytowych cegłach to niejako sygnatura tego architekta.
Chojna: Front ratusza
Chojna: Front ratusza

Nieopodal wznosci się wysoki Kościół Mariacki o zewnętrznej dekoracji typowej dla stylu Brandenburgii. Moż eon wydać sie znajomy dla ogladającego, który widział wcześniej Kościół św. Katarzyny (Brandenburg / Havel) lub kościół św. Marii w niedalekim Stargardzie Szczecińskim. Oba dzieła sztuki - ratusz i kościół - odnowione po 1945 roku przez polskich konserwatorów z udziałem nakładów niemieckich stanowią obiekty wysokiej jakości. Kawałek dalej idąc wdół znajduje sie uroczy kompleks klasztorny Augustianów, tuz przy murze obronnym, za którym rozposcieraja sie ogródki i żyzne tereny nad rzeczka Rórzycą.
Chojna - widok ulicy Klasztornej
Chojna - widok ulicy Klasztornej
Nie opuszczając nawet Chojny trafiłem do połączonego z nią Barnkowa. Nawet tutaj wschodni ceglany szczyt kościoła zbudowany jest z cegły być może pod wpływem pobliskiego miasta.
Krajobraz dawnej północno wschodniej Brandenburgii teraz biegnie wzdłóż dawnej granicy prowincji w kierunku pomorza.
Kamienny Jaz: Dawny południowy kraniec Pomorza
Kamienny Jaz:
Dawny południowy kraniec Pomorza

Odbicie w kierunku północnym prowadzi nas na dróżki wśród pól i lasów do wsi kamienny Jaz. Jest tu wyjatkowo cicho, i nic nie wskazuje, że ta śpiąca wieś była nigdyś południowym skrajem całego Pomorza. Nieopodal znajduje sie Rurka z granitową kaplicą Templariuszy na skraju wsi.
Swobnica, droga we wsi
Swobnica, droga we wsi

W czasach niemieckich przekształcona w gorzelnie ibecnie korygowana spowrotem do postaci niewielikiego koscioła. Niewielka droga wiedzie w kierunku Strzelczyna, Grzybna i przez bujny liściasty las do Swobnicy. Dawniej Swobnica (Wildenbruch) należała do profincji Gryfińskiej (Greifenhagen); niedaleko Poczdamy znajduje sie inna miejscowośc o nazwie Wildenbruch.
Swobnica: Wieża zamku
Swobnica: Wieża zamku

Na rozwidleniu dróg znajduje sie krzywy napis "Do zamku", ale potrzeba znajomości terenu lub znacznej wytrwałości aby przedrzeć sie przez gąszcz do zarośnietych i rospadających sie ścian budowli. Pomiędzy wierchołkami drzew prześwituja cegły zamku stanowiącego w dawnych czasach posiadłość Templariuszy a później Joannitów, których ślady występują w wielu miejscach na prawobrzeżu Odry.
Wśród pól Swobnickich
Wśród pól Swobnickich

I znów spokojna ulica, przez Strzeszów i powrót do dawnej Brandenburgii. , z małymi polami zboża i zarośniętymi krzewami oczkami wodnymi.
Trzcińsko-Zdrój: Brama Myśliborska
Trzcińsko-Zdrój: Brama Myśliborska

Na tym dalekim skraju dwóch prowincji spoczywa małe miasto Trzcińsko Zdrój . Zachowane są tutaj najbardziej oryginalne Nowomarchijskie ulice, ratusz, kościół oraz Brama Myśliborska i Chojeńska.

Trzcińsko-Zdrój: Ratusz na rynku
Trzcińsko-Zdrój: Ratusz na rynku
Zbyt dużo się tutaj nie dzieje, lecz jeżeli widzeliśmy wiele sąsiednich miast i wiosek zniszczonych podczas wojny, docenimy każdy zachowany rząd domów i każdy nienaruszony widok, który pozwoli nam spojrzeć w przeszłość.
Trzcińsko-Zdrój: Kościół
Trzcińsko-Zdrój: Kościół

Idę dalej niespiesznie. Gdzieniegdzie krajobraz wbogacony jest o jezioro. Następnie przede mną pojawia Myślibórz. Nawet tutaj, oczywiście z pewną patyną, oko dostrzega nieużytki, pustki i ślady zniszczeń. Trzy gotyckie kaplice posiada Myslibórz, jedna z nich to bardziej kościół.
Trzcińsko-Zdrój: Stare miasto
Trzcińsko-Zdrój: Stare miasto

Kościół służył w średniowieczu jako rezydencja biskupa, więc niekiedy nazywano go "katedrą".
Rynek staromiejsci wciąż ukazuje czysty język stylu Rococo w Brandenburgii, dodatkowo inne tynkowane budynki oraz budynki władz często posiadaja oryginalne, malowane na biało krzyże okienne. Myslibórz był miastem marchijskim.
Myślibórz: Rynek z ratuszem
Myślibórz:
Rynek z ratuszem

Mysliborskie mury posiadają Bramę Prochową, Nowogródzką oraz Pyrzycką. Nawierzchnia wielu dróg jest drobny bruk. Samochody ktore spotykamy tu na drogach poza miastami mozna policzyć niekiedy na palcach rąk. Niewieka odległość dzieli nas tutaj od uczęszczanej trasy nr. 3 łączącej Dolny śląsk z Bałtykiem, Szczecinem i Pomorzem.

Ostatnim celem tej wycieczki są Lipiany do których wtaczamy się po opuszczeniu głównej drogi w krajobrazie pełnym łąk i wody. Zanim droga zostanie skrócona przez obwodnice, Brama Mysliborska stoi ciekawie po północno-wschodzniej stronie Lipian, chodziaż Myslibórz znajduje sie po stronie przeciwnej. W czasach gdy nie było skrótu ludzie udający się do Myśliborza musieli wybierać ten wschodni objazd, którym łatwiej było pokonać bagnistą dolinę.

Podczas gry Brama Mysliborska, typowo dla Marchii Brandenburskiej, budynek o konstrukcji ze szczeliną pomiędzy dwuspadowym dachem, stoi na jednym końcu zdala od kościoła, małego rynku i ratusza, Brama Pyrzyckia zawiera pewne kopie wyglądu obiektów z Trzcińska i Chojny: Kwadratowy plan, zwieńczenie murów, ośmiokątne ceglane chełmy. Byc może nawet narożne wieże. Czy podobne wieże występują w południowych Niemczech? Podobne spotykałem już w Ingolstadt i Górnej Bawarii Ale dlaczego nie - nawet włoskie wpływy uwidaczniają sie w budownictwie obecnych i dawnych północnych Niemiec.

Pomyślmy o klasztorach w Jerichow koło Magdeburga lub Kołbaczu koło Stargardu. Jak egzotyczne musiało byc to dla żyjących w średniowieczu, dla których nasza dzisiejsza wycieczka była długa podróżą. Wieki ze wszystkimi ich problemami przebrnęły przez ten cichy skrawek północnej Nowej Marchii tuż przy Pomorzu. Pozostała tu cisza. I latem można natrafić na dni, gdy chłodny wiatr przegania chmury na wschód, i porusza zielenia na podmokłych łąkach.
Albrecht Neumann, 2007




Mimo starań nie gwarantujemy poprawności a zwłaszcza aktualności danych na stronie.